Blog powstał z
miłości do zdrowego i domowego jedzenia, pasji gotowania, chęci
eksperymentowania oraz potrzeby dzielenia się z innymi i wymiany przepisami.
Zauważyłam, że coraz więcej osób w moim otoczeniu i nie tylko ma ogromne
problemy z otyłością i ulegania pokusom ,,śmieciowego jedzenia”. Pragnę
pokazać, że przygotowanie własnego menu nie musi być pracochłonne ani
czasochłonne. Nie musimy być kucharzami ani dietetykami aby przygotować coś i
zjeść to z apetytem.
Zdrowe, domowe dania nie muszą być nudne, jałowe – a wręcz
przeciwnie- mogą być smaczne, kolorowe, a zwłaszcza bogate w składniki odżywcze
potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Doskonale znam sytuację, w której głodna wracam z zajęć
szkolnych/pracy i jedyne na co mam ochotę to sięgnięcie po telefon i zamówienie
… dużej pizzy, bo i głód jest ogromny
i cenowo też się ,,lepiej opłaca”. Gdy zamówienie przyjeżdża łapczywie
pochłaniamy kawałek za kawałkiem, a gdy już nie możemy więcej bo zdaliśmy sobie
sprawę, że jednak mała by wystarczyła… szkoda wyrzucić. Aby się jednak nie
zmarnowała jemy, aż nie możemy ruszyć się z miejsca i złapać oddechu.
Po jakimś czasie dziwimy się skąd te dodatkowe kilogramy na
wadze, przecież zjadłam tylko pizze przez cały dzień i nic więcej.
A gdyby tak nie robić błędów
żywieniowych??? Jakbyśmy jadły w dużej mierze to co sami przyrządzimy w domy ze
składników które znamy i lubimy? Osobiście muszę przyznać, że dużo lepiej czuję
się, odkąd nie mam wyrzutów sumienia, że znowu zmuszona jestem do zamówienia
Fast fooda bo mam pustą lodówkę. Zawsze
mam COŚ ZDROWEGO w lodówce, co mogę zjeść jako przekąskę, aby ,,zabić małego
głoda” i dać sobie czas na przygotowanie np. obiadu. Postaram się też poradzić
Wam, abyście również nauczyli się tego!
Jestem przeciwniczką restrykcyjnych diet, które jedyne co robią to niszczą i rozstrajają nasz organizm. Kocham śniadania i to one z pewnością są u mnie królują. Nie wychodzę z domu na głodno. Uważam bowiem, że ,,śniadanie należy zjeść jak król, obiadem podzielić się z przyjacielem, a kolację oddać wrogowi”. Staram się trzymać tej zasady i jadać regularnie. Dzięki temu nie dopuszczam do wilczego głodu, który zmuszał by mnie do szybkiego zamówienia czegoś na szybko i podjadania ogromnych ilości słodyczy. Nie znaczy to jednak, że musimy się katować aż tak, aby nie zjeść kawałka czekolady do ukochanej kawusi z mleczną pianką. Coś też nam się od życia należy, ważne aby zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek:)
Będę dzieliła się z Wami pomysłami, na to co ugotować zjeść, kupić, nie tracąc przy tym czasu i oszczędzając na wydawaniu pieniędzy na jedzeniu, które nie ma wartości odżywczych, a jedynie niezdrowe tłuszcze trans i glutaminian sodu. Zmieniając swoje nawyki, bez obawy będziecie mogli ustać na wadze.
Jeśli tylko macie jakiś pomysł to ta strona może dotyczyć innych rzeczy. Może lubicie jakieś potrawy, których do tej pory nie przygotowywałam, a chętnie bym skosztowała czegoś nowego. Gdy zadanie mnie przerośnie, też będzie to pouczające i ciekawe doświadczenie na przyszłość.
W momencie, gdy pomysły na menu, w biegu codziennych obowiązków legną w gruzach, również postaram się służyć pomocą. Moje pomysły na menu mogą być waszymi, ale mogą też Was inspirować do zmian i ciekawych odkryć kulinarnych. Istnieje jeszcze jedna możliwość, możecie stwierdzić, że to Wy jesteście nie ocenione w kuchni i utwierdzić się w swojej perfekcji!!!
To miejsce będzie również dla mnie swego rodzaju zeszytem z przepisami, które zawsze są porozrzucane i napisane na skrawkach papieru bez zdjęcia, co powoduje że nie mogę często sobie przypomnieć… co to był za przepis. Być może z czasem uda mi się choć część z Was przekonać, że drobnymi zmianami w starych nawykach, można wprowadzić wielkie zmiany w życiu!
Przejrzałam twój Blog i skorzystam z paru pomysłów :) Ja też piszę o moich potrawach więc Zajrzyj :)
OdpowiedzUsuńJa na pewno wrócę przy dodaniu nowego postu :)
Pat