Gdy idziemy do pracy czy szkoły warto przygotować sobie wcześniej coś do zjedzenia, na drugie śniadanie. Może się okazać, że w biegu wielu obowiązków i napiętego grafiku nie zdążymy nić kupić po drodze, albo pozostanie nam jedynie baton, który podniesie nam cukier i pobudzi do działania, ale jedynie na chwilę. Najprostszym rozwiązaniem jest kanapka bądź owoc. Zajmuje dosłownie chwilę, a pozwoli przetrwać do obiadu bez uczucia ,,wilczego głodu".
U mnie:
- bułka ze słonecznikiem
- sałata
- masło
- szynka
- pomidorki koktajlowe
- rzodkiewka
A jak to jest u Was? Wybieracie raczej proste kanapki czy też poświęcacie więcej czasu na mniej banalne drugie śniadania i przekąski?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz